fishingexplorers.com

Złota skandynawska jesień

Szwecja i Norwegia, wrzesień 2008

Skok przez Bałtyk i jesteśmy w wędkarskim raju. Setki jezior wśród lasów i bezkresne szkiery. I w tym raju nasza trójka – Piotr, Maciek i ja. Zaplanowaliśmy sobie spory objazd – najpierw południowa Norwegia, potem szwedzkie jezioro nieopodal Örebro, cudowna Święta Anna nad naszym poczciwym Bałtykiem, a na koniec znowu jezioro.
Tym razem była to wyprawa jesienna. Byłem bardzo ciekaw, czy ta pora roku jest równie hojna dla wędkarzy, jak wiosna. Okazała się wspaniała! Czasem się zastanawiam, czy warto szukać wędkarskiego szczęścia na gdzieś końcu świata? Zobaczcie sami na zdjęciach, ile ryb złowiliśmy tutaj w trakcie naszego pobytu. I to jakich ryb! Do tego doszedł tradycyjny jesienny wysyp grzybów, a więc były też fantastyczne dania na kolację. Na przykład rydze z patelni, penne z prawdziwkami, maślaki w śmietanie… Od czasu do czasu były też panierowane fileciki z okoni i szczupaki w delikatnej marynacie, bo cóż to byłyby za wędkarskie biesiady bez rybnych specjałów. A do tego beztroski wypoczynek, zdrowy sen i odurzające leśne powietrze.
Tak, Skandynawia to moje ulubione miejsce na wędkarski urlop. Tak było i tak pozostanie! Zapraszam zatem na mój reportaż.

Autor reportażu: Piotr Motyka



Wyprawa do Szwecji
Wyprawa stała pod znakiem wielkich ryb i dorodnych prawdziwków.
Wyprawa do Szwecji
Pierwszy przystanek nad jeziorem Stora Lee w południowej Norwegii.
Wyprawa do Szwecji
Kwaterujemy się w komfortowym domku zlokalizowanym na wysokim brzegu jeziora.
Wyprawa do Szwecji
Czysto, schludnie, przestronnie. Idealne lokum dla wędkarza.
Wyprawa do Szwecji
Na stole leży holenderski magazyn ze zdjęciami z miejscowego jeziora. Ho, ho!
Wyprawa do Szwecji
Krótka pogawędka z gospodarzem ośrodka...
Wyprawa do Szwecji
… i zaraz ruszamy na ryby.
Wyprawa do Szwecji
Przystań nad jeziorem Stora Lee.
Wyprawa do Szwecji
Panorama jeziora. Jest bardzo głębokie – w kilku miejscach dochodzi do 200 metrów!
Wyprawa do Szwecji
Ruszamy. Serce już mocniej bije z emocji.
Wyprawa do Szwecji
Jak widać, są też trzcinowe zatoczki.
Wyprawa do Szwecji
Pierwszy okoń zacięty!
Wyprawa do Szwecji
Imponująca sztuka – ma ponad 40 centymetrów długości.
Wyprawa do Szwecji
Garbusy biorą jak wściekłe na gumy z opadu.
Wyprawa do Szwecji
Na kiju potrafią nieźle powalczyć.
Wyprawa do Szwecji
W tym momencie trzeba najbardziej uważać, aby ryba nie uwolniła się z haka.
Wyprawa do Szwecji
Proszę bardzo, to prawdziwe „okoniowe żniwa”.
Wyprawa do Szwecji
Pod nami na echosondzie chmura drobnicy, a pod nią takie okonie!
Wyprawa do Szwecji
Na kolację kotlety mielone ze szczupaka i fileciki z okoni.
Wyprawa do Szwecji
Kolejny dzień z nadziejami na sukcesy. Przynajmniej takie same, jak wczoraj.
Wyprawa do Szwecji
Napływamy na górkę i znowu są okonie.
Wyprawa do Szwecji
Powoli dobieramy się też do szczupaków.
Wyprawa do Szwecji
Norwegowie preferują trolling. Liczą na grube esoksy.
Wyprawa do Szwecji
My spinningujemy jednak po swojemu i na efekty nie trzeba długo czekać.
Wyprawa do Szwecji
W dwie godziny każdy łowi po kilka szczupaków. Potem brania ustają.
Wyprawa do Szwecji
Namierzamy więc okonie i przeżywamy powtórkę z wczorajszego dnia.
Wyprawa do Szwecji
Gdy brania słabną, trzeba przesunąć się kilkadziesiąt metrów za ławicą małych ryb.
Wyprawa do Szwecji
Średnie rozmiary łowionych okoni są imponujące.
Wyprawa do Szwecji
Kotlety wczoraj smakowały, więc dzisiaj powtarzamy to samo.
Wyprawa do Szwecji
Jezioro Stora Lee – widok z okolic naszego domku.
Wyprawa do Szwecji
Ostatni dzień łowienia. Kontynuujemy okoniowe szaleństwo… Ależ sztuki!
Wyprawa do Szwecji
Takie garbusy łowiło się kiedyś na Mazurach. Dawno, dawno temu…
Wyprawa do Szwecji
Poniżej tego rozmiaru praktycznie nie schodzimy.
Wyprawa do Szwecji
A jako przyłów trafiają się takie szczupaki.
Wyprawa do Szwecji
Żegnamy jezioro Stora Lee. Na pewno warto tu jeszcze kiedyś wrócić!
Wyprawa do Szwecji
Nasza kwatera nad kolejnym jeziorem. Tym razem już w Szwecji.
Wyprawa do Szwecji
Wokół domu moc grzybów – prawdziwki, podgrzybki, koźlaki.
Wyprawa do Szwecji
Kolejne jezioro jest również dużym zbiornikiem, ale znacznie płytszym niż Stora Lee.
Wyprawa do Szwecji
Płyniemy poszukać ryb na śródjeziornych kamienistych rafach.
Wyprawa do Szwecji
Jaki będzie ten dzień?
Wyprawa do Szwecji
Przynęty już w gotowości bojowej.
Wyprawa do Szwecji
Zaczynamy łowić na dżerki.
Wyprawa do Szwecji
Ryby nie biorą często, ale regularnie. Mniej więcej co pół godziny coś się dzieje…
Wyprawa do Szwecji
Najlepszy początek ma Maciek.
Wyprawa do Szwecji
Próbujemy też przy trzcinach, ale bez efektów.
Wyprawa do Szwecji
Nasz dobry znajomy – kormoran. Nie lubimy tego pana.
Wyprawa do Szwecji
Jak widać, nie zjadł jeszcze wszystkich szwedzkich ryb. I chyba długo nie ma na to szans.
Wyprawa do Szwecji
Jedni z tarczą, inni na tarczy…
Wyprawa do Szwecji
No, ale i ja powoli zaczynam czuć tę wodę.
Wyprawa do Szwecji
Piotr jak zwykle lubi łowić na dużego srebrnego lusoxa. Dziś obrotówka działa.
Wyprawa do Szwecji
Wchodzimy wreszcie we właściwy rytm…
Wyprawa do Szwecji
… i łowimy rybę za rybą.
Wyprawa do Szwecji
W przypadku szczupaków szczególnie wydajne są podwodne łąki.
Wyprawa do Szwecji
Dzisiaj wszystkie wracają do wody.
Wyprawa do Szwecji
Walczą wspaniale. Jesienny szczupak jest silny i daje popalić!
Wyprawa do Szwecji
Udany dzień. Ale po południu szukamy większej ryby.
Wyprawa do Szwecji
Spotkanie na jeziorze.
Wyprawa do Szwecji
Wreszcie wieczorem na płytkiej wodzie jest metrówka! Piotr ją zaciął, a jak wyholowałem do kamery.
Wyprawa do Szwecji
Kolejny etap naszej wyprawy – szkiery Świętej Anny. Jesteśmy nad szwedzkim Bałtykiem.
Wyprawa do Szwecji
Taaakie grzyby rosną wszędzie. Jest prawdziwy wysyp!
Wyprawa do Szwecji
Są też fotogeniczne, czerwone muchomory.
Wyprawa do Szwecji
Nasza przystań.
Wyprawa do Szwecji
Leży w cichej i urokliwej zatoczce.
Wyprawa do Szwecji
Byli tu też „barbarzyńcy” ;)
Wyprawa do Szwecji
Trzciny dobrze rokują.
Wyprawa do Szwecji
Ruszamy na podbój szkierów!
Wyprawa do Szwecji
Wysepki, zatoczki, przesmyki i trzcinowiska – to Święta Anna. Eldorado dla łowców szczupaków.
Wyprawa do Szwecji
Są też typowe dla szkierów skałki. Zdecydowanie upiększają krajobraz.
Wyprawa do Szwecji
Pomiędzy pędami roślin czają się „zębate”…
Wyprawa do Szwecji
… i tylko czekają aby pożreć naszą przynętę.
Wyprawa do Szwecji
Pierwsze ryby łowimy niemal natychmiast.
Wyprawa do Szwecji
Mam swoją pierwszą sztukę.
Wyprawa do Szwecji
A Maciek wszedł już w swój trans…
Wyprawa do Szwecji
Pomiędzy szczupakami pływają ładne okonie.
Wyprawa do Szwecji
Jednak my przyjechaliśmy tu na „zębate rozbójniki”.
Wyprawa do Szwecji
Pierwszy dzień kończymy z wynikiem 51 sztuk na trzech.
Wyprawa do Szwecji
Wieczorem wystarczy na chwilę wyskoczyć do lasu…
Wyprawa do Szwecji
… aby zapewnić sobie fantastyczną, darmową kolację.
Wyprawa do Szwecji
Port jachtowy w Świętej Annie.
Wyprawa do Szwecji
Jeśli przy trzcinach mamy ostry spadek dna na 5-10 metrów – ryby gwarantowane.
Wyprawa do Szwecji
Dziś zaczynamy od okoni.
Wyprawa do Szwecji
Maciek ma szczupaka-albinosa.
Wyprawa do Szwecji
Przy tej wysepce łowimy mnóstwo ryb.
Wyprawa do Szwecji
Szczupak…
Wyprawa do Szwecji
… okoń
Wyprawa do Szwecji
… kolejny szczupak
Wyprawa do Szwecji
… i kolejny okoń. I tak w kółko. No, ale nam to bynajmniej nie przeszkadza.
Wyprawa do Szwecji
Pod wieczór zmieniamy miejsce. Ale ryby też biorą.
Wyprawa do Szwecji
I potwierdzają znakomitą kondycję.
Wyprawa do Szwecji
Mam ładną sztukę. Około 90 cm.
Wyprawa do Szwecji
Obławiamy płytkie zatoczki porośnięte zielskiem.
Wyprawa do Szwecji
Kolejna dziewięćdziesiątka.
Wyprawa do Szwecji
Dżerk, prześlizgujący się pomiędzy łanami zielska, uaktywnia nawet leniwe szczupaki.
Wyprawa do Szwecji
To już prawie metr…
Wyprawa do Szwecji
I na koniec jeszcze jeden „misio”. Szkoda gadać - super dzień!
Wyprawa do Szwecji
Pod wieczór zaczynają brać okonie.
Wyprawa do Szwecji
Pora kończyć. Zapada zmierzch.
Wyprawa do Szwecji
Kolejny dzień. Już od rana wiemy, że nie będzie źle.
Wyprawa do Szwecji
Tutaj aż pachnie rybą…
Wyprawa do Szwecji
Pięknie ubarwiony, szkierowy garbus.
Wyprawa do Szwecji
Piotr obławia gumą kolejną podwodną łąkę.
Wyprawa do Szwecji
Koniec trzcin patroluje zwykle przynajmniej jeden szczupak.
Wyprawa do Szwecji
Teraz pora na skałki.
Wyprawa do Szwecji
Takich miejsc lubią trzymać się okonie.
Wyprawa do Szwecji
Wiatr zniósł nas w stronę trzcin i już jest szczupak!
Wyprawa do Szwecji
Kolejna piękna sztuka.
Wyprawa do Szwecji
Płyń do domu!
Wyprawa do Szwecji
W szkierach zalecają częstą zmianę miejsc. Szczupak daje o sobie znać od razu.
Wyprawa do Szwecji
To przykład doskonałej „miejscówki” na okazową sztukę. Trzciny, ostry stok dna, szkierowa skałka.
Wyprawa do Szwecji
Piotrek z gumy wreszcie przerzucił się na dżerki.
Wyprawa do Szwecji
Maciek z metrówką.
Wyprawa do Szwecji
Ależ te szczupaki walczą!
Wyprawa do Szwecji
Kolejny odjazd…
Wyprawa do Szwecji
… podebranie
Wyprawa do Szwecji
… i prezentacja. Jest się czym pochwalić.
Wyprawa do Szwecji
Charakterystyczne cztery sylwetki spinningistów w łódce. To muszą być koledzy zza Odry.
Wyprawa do Szwecji
Znowu walka.
Wyprawa do Szwecji
Jak szczupak zaciśnie szczęki, trudno wsunąć tam gripa.
Wyprawa do Szwecji
I walka przedłuża się. Aż czasem trzeba podebrać rybę ręką.
Wyprawa do Szwecji
To chyba mój najlepszy wyjazd na szczupaki. Łowimy codziennie po 15-20 ryb na głowę.
Wyprawa do Szwecji
Ostatni dzień wita nas chłodnym, jesiennym porankiem.
Wyprawa do Szwecji
Na przybrzeżnym stoku mam ostre branie.
Wyprawa do Szwecji
Ta ryba ma z pewnością ponad 80 centymetrów.
Wyprawa do Szwecji
Później pogoda się poprawia…
Wyprawa do Szwecji
… a ryby też biorą coraz lepiej.
Wyprawa do Szwecji
Ten szczupak mało nie wyrwał Piotrowi kija z ręki.
Wyprawa do Szwecji
Następny jest mój - ma 95 cm. Nie wiem już który to tak piękny na tej wyprawie.
Wyprawa do Szwecji
Tutaj naprawdę spełniłem się w szczupakach.
Wyprawa do Szwecji
Piotr z kolejnym okazem. Prawie 90 cm.
Wyprawa do Szwecji
Spokojna tafla wody. Flauta nie jest najlepsza przy połowie drapieżników.
Wyprawa do Szwecji
Złota jesień w szwedzkich szkierach. To wspaniała pora na wędkarską wyprawę.
Wyprawa do Szwecji
Piękny akcent na zakończenie.
Wyprawa do Szwecji
Wyjeżdżamy ze Świętej Anny. Z mostu ostatni rzut oka na najlepsze szczupakowe szkiery Szwecji.
Wyprawa do Szwecji
Ostatni etap naszej podróży to jezioro Boren.
Wyprawa do Szwecji
Jednak huraganowy momentami wiatr nie pozwala nam tu połowić. To chyba znak, że dosyć!
Wyprawa do Szwecji
Po drodze na prom robimy jeszcze parę fotek nad jeziorem Hornborga. Żegnaj Szwecjo!